Miłosierdzie i ks. Bosko czyli 31 stycznia w Pogrzebieniu
Tegoroczna Uroczystość naszego Ojca i Nauczyciela, przypadała w niedzielę – Dzień Pański. Nie zdarza się to tak często. A zatem ranga uroczystości została podkreślona jeszcze dobitniej. Dodatkowo czas Świętego Jubileuszu Miłosierdzia poszerza nasze horyzonty w przeżywaniu lokalnych wydarzeń związanych z życiem duchowym naszych wspólnot. Obie te charakterystyczne cechy tegorocznego świętowania ku czci ks. Bosko zauważył w homiliach, które od sobotniego wieczoru 30 stycznia głosił, ks. prałat Franciszek Skórkiewicz. Człowiek niezwykły. O przenikliwym spojrzeniu, dźwięcznym
głosie i będący bardzo „na czasie” mimo upływających lat życia. Ojciec duchowny dekanatu Pogrzebień. Zewnętrznie raczej niepodobny do ks. Bosko. W relacjach i kontaktach bardzo podobny do naszego Założyciela. Nasz Gość przez wiele lat był proboszczem tej czy tamtej i to wcale niemałej wspólnoty parafialnej na Śląsku, a teraz w sposób bardzo spokojny, ale też bardzo jasny mówił, że mamy odpust. I że to wielka łaska, że oprócz odpustów parafialnym, duchowi synowie św. Jana Bosko mogą dzielić się darem odpustu w tak pięknym czasie Jubileuszu Miłosierdzia. Najpierw kaznodzieja mówił o miłości duszpasterskiej ks. Bosko, która przejawiała się w konkretnych dziełach miłosierdzia, po czym, zachęcał tak kapłanów-salezjanów jak i wiernych obecnych na poszczególnych Mszach świętych, aby wspólnie zastanowić się jak wielkim darem jest odpust. „Bo – jak mówił – o tym się mało mówi. A ten czas jest ku temu sposobny. I nie musimy jechać do Rzymu? Ani nawet do Jubileuszowych Drzwi do choćby pobliskiego Pszowa. Dziś te drzwi stają się Bramą Miłosierdzia – bo tu jest Uroczystość Odpustowa ku czci św. Jana Bosko” - mówił ks. Franciszek. Tak zatem Miłosierdzie i ks. Bosko znalazły wspólny mianownik w przeżywanej Uroczystości odpustowej. Jest to też jakiś godny uwagi znak jedności Kościoła, znak kroczenia w jednym kierunku. Trzeba dziś powiedzieć, że Bóg daje nam wielką łaskę w Roku Miłosierdzia, aby jako Salezjanie, Salezjanki i wierni świeccy być przede wszystkim dla młodych świadkami spotkania z Młosiernym Jezusem. Dlatego dziękujemy ks. Franciszkowi za udział w naszym świętowaniu, za słowa piękne i dopingujące do pracy, a przede wszystkim, za wielką życzliwość i dyspozycyjność jako nasz ojciec duchowny.
Autor: ks. Piotr Wala SDB